Farsz:
- 1-2 główki młodej kapusty lub ½ główki kapusty cukrowej lub ok. 1 kg kapusty kiszonej
- 2 cebule ( opcjonalnie)
- 100g tłuszczu ( smalec, smalec gęsi, olej, masło topione)
- parę suszonych grzybów ( opcjonalnie)
- 3 jajka ugotowane na twardo ( opcjonalnie)
- sól, pieprz do smaku ( polecam ziołowy)
- 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 125 g tłuszczu ( smalec lub Planta – nie masło i nie margaryna)
- 50 g świeżych drożdży + 1 łyżeczka cukru do drożdży
- 250 g mleka
- 1 łyżeczka soli z górką
- skórka otarta z pół cytryny lub zapach cytrynowy do ciasta
Wykonanie:
Zależnie od sezonu różne jest nadzienie. W maju - czerwcu z młodej kapusty, potem z cukrowej, a potem potem z kiszonej.
Kapustę trzeba ugotować ( młodą udusić), odlać wodę, podsmażyć na patelni dodając tłuszczu ( masło do młodej kapusty, olej lub smalec do cukrowej i kiszonej), soli i pieprzu, najlepiej ziołowego. Teraz można dodać posiekana dość grubo cebulę, namoczone grzyby suszone, ale nie jest to obowiązkowe. I dalej podsmażać, płyn z kapusty powinien wyparować. Kapusta ma być w wyraźnych kawałkach, nie paciaja. I teraz UWAGA!!! Tajna przyprawa do kapusty: jak się ją podsmaża, to pozwolić leciutko się jej przypalić, ale tak ciut ciut ( cały czas mieszając). Można słodką kapustę lekko zakwasić jabłkiem albo sokiem z cytryny, to według uznania. I już. Najlepiej farsz przygotować poprzedniego dnia i tuż przed nałożeniem zimny wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Drożdże rozetrzeć z cukrem i paroma łyżkami mleka, odstawić do spienienia Mąkę rozetrzeć palcami z tłuszczem, dodać sól i skórkę cytrynową, a następnie uformować wulkan, wlać mleko i spienione drożdże. Ciasto miesi się jak zwykłe kruche. Nie trzeba czekać aż wyrośnie. Podzielić ciasto na dwie części, rozwałkować, wykleić formę, włożyć kapustę i w wersji bogatszej położyć ćwiartki jajek ugotowanych na twardo - przykryć drugą połową ciasta. Mocno skleić brzegi, posmarować jajkiem rozkłóconym z łyżką mleka.
Piec 40-45 min w temperaturze 200 stopni C.
Podawać można na ciepło i na zimno, można podgrzewać. Świetnie smakuje z barszczem czerwonym w filiżance.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz